20 sierpnia 2008

wielkie porządki

Dzisiaj dzień zaczął się deszczowo. Prawie tak bardzo deszczowo, jak w Czaplinku, skąd niedawno wróciłam.

W ramach porządków wakacyjno-nowoszkolnorocznych oddałam z rana książki, z których uczyłam się do matury. Piękne uczucie. Gama uczuć do nich była bardzo szeroka, od zachwytu i ciekawości, bo przecież lubię te przedmioty, przez obojętność, rezygnację, aż do totalnego wkurzenia i zdenerwowania. Bo zadania nie wychodziły, definicje były nie do zapamiętania, a termin matur był dziwnie coraz bliższy.To już na szczęście za mną. Za to one posłużą jeszcze trochę.

Stało się jeszcze kilka rzeczy, mianowicie: posprzątałam bieliźniarkę sama, raptem jedna szuflada, ale zawsze, oraz szafę, całą, ale to już z pomocną opinią siostry. Przy okazji miała niezły ubaw. Szczerze mówiąc, dość słusznie.

Odnalazło się kilka moich "zaginionych" ciuchów, wiele zostanie oddanych, trochę czekają naprawy i przeróbki. Wzbogaciłam się również o 4 nowe bluzki i sukienkę, po mamie :). tak więc dzień udany, nawet bardzo.

Na jutro planowane szycie, bo okazało się, że spódnice w mojej szafie praktycznie nie istnieją, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu. A że materiał leżakuje sobie już jakiś czas, najwyższa pora go wykorzystać. Spódnice będą dwie, czerwona hiszpańska i malinowa, nie wiem jeszcze o jakim kroju, zobaczę.

18 sierpnia 2008

drut i szkło

W ramach chwalenia się:


moje pierwsze kolczyki, energetyzujące na dobry początek dnia, dające tak zwanego "kopa" do pracy.

I te same w bąbelkach:

Zrobiłam jeszcze broszkę, ale na razie jest bez mocowania, więc zrobię jej zdjęcie jak już będzie skończona.


13 sierpnia 2008

Birdie Kubeczek

Właśnie trafiłam na stronę Gisele Jaquenod. Trafiłam tam przez posta Fairy. Rzecz w tym, że można wygrać kubek, co więcej herbaciany kubek ozdobiony stworkami Gisele. Są one absolutnie słodkie i radosne, jednocześnie z zadziornym charakterkiem.

Aby wziąć udział, należy napisać na swoim blogu notkę o konkursie, wybrać kubeczek i umieścić komentarz pod postem konkursowym na blogu Gisele.

Ja wybrałam sobie taki, o:




dlatego, że nadaje się idealnie dla studentki.


Trzymam kciuki, życzcie szczęścia :)


12 sierpnia 2008

Witam

To mój pierwszy blog i jego pierwszy post. Powstał, żebym miała miejsce podzielenia się z wami tym co robię. A przede wszystkim dla moich przyjaciół, żeby szybko mogli się dowiedzieć, co tak właściwie wyrabiam w tym dziwnym, dużym mieście, w którym będę od października.

Mam nadzieję, że przyjemnie będzie Wam tutaj zaglądać, zapraszam.