18 lutego 2009

po feriach

Skończył się niestety czas wolny, i trzeba było powrócić w mury uczelni. Mogę się pochwalić nieskromnie, że wszystkie marzenia studentki zostały spełnione. Przez zdanie wszystkich egzaminów, tak, zaliczyłam to koło z anatomii, przez zobaczenie rodzinki, przyjaciół, domowe obiadki, aż do rzeczy trywialnych jak własne łóżko i zmywarka.

Jednak Dorotka już nie jest w Kansas. Zmienił mi się plan, bo jest nowy semestr. Odeszła chemia, moja ulubiona pierwsza pomoc i socjologia, która nie była taka zła, jak opowiadali, no może zaliczenie, ale mnie się udało za pierwszym razem. Z nowych rzeczy mam informatykę, wf i propedeutykę uzależnień, która jest dopiero od połowy semestru. O zajęcia z wf rozegrała się prawdziwa walka, gdyż są różne zajęcia o różnych godzinach. Zapisy oczywiście internetowe. Rejestracja i logowanie były dość ciężkie, po godzinie serwer padł. Mnie się udało zapisać na to co chciałam. Pierwsze zajęcia były organizacyjne, przyszło bardzo dużo osób, same dziewczyny. Pół godziny czekania i 5 minut pogadanki o stroju sportowym, zapisach i przepisywaniu się na inne zajęcia. Nie ma to jak szanować swój czas. Chociaż już wiem jak dojechać na zajęcia. Moja wiedza odnośnie poruszania się po Warszawie rośnie, jechałam już dwoma nowymi autobusami.

Z anatomią robi się coraz ciekawiej, ja znalazłam już swój sposób na uczenie się, więc uczelnia postarała się, żebym jednak dalej nie miała wolnego czasu. Wcześniej mieliśmy koło mniej więcej co miesiąc, teraz mamy co 2,5 tygodnia. Przedmiot jest rozpisany na dwa semestry, a materiału niestety nie jest mało. W sumie to cały człowiek. Będzie na pewno ciekawie, i to nie tylko z powodu poznawania budowy kolejnych narządów. Cieszę się, że nie trzeba znać budowy samochodu, żeby nim jeździć. Chociaż budowa ta jest bardzo interesująca.

Dzisiaj pada śnieg, może w weekend się na jakiś spacer wybiorę? I może będzie trochę dalszy niż do sklepu po zakupy? Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

2 komentarze:

Agnieszka pisze...

na dłuższy spacer powiadasz? ;> może do galerii ;P
pozdrowionka Siostra ;)

Anonimowy pisze...

Wiedza o człowieku po latach opada poniżej poziomu streszczeń i to bardzo. Ja na W-Fach siedziałem w saunie.